DLACZEGO OBCHODZIMY "ŚWIĘTO KROWY"?
 

Teren Parku Narodowego „Ujście Warty”, gdzie dziś możemy tak licznie obserwować ptaki, jeszcze 250 lat temu porastały rozległe łęgi. W trakcie panowania Fryderyka Wielkiego lasy wykarczowano, zmeliorowano dolinę dolnej Warty, a wyrwane bagnom ziemie oddano pod osadnictwo i do użytku rolniczego. Prowadzono tu głównie wypas bydła, koni, gęsi oraz koszono trawę. W wyniku tego wieloletniego, rolniczego użytkowania powstały unikalne, otwarte siedliska lęgowe ptaków wodnych i błotnych.
Dziś, jednym z poważniejszych zadań jakie stoją przed Parkiem jest powstrzymanie niekorzystnych zmian siedliskowych. Polegają one przede wszystkim na zarastaniu łąk i pastwisk na drodze sukcesji wtórnej, a wynikają głównie z zaniechania ich użytkowania. Następstwem tego jest kurczenie się otwartych siedlisk, będących miejscem gnieżdżenia i żerowania wielu zagrożonych i ginących gatunków ptaków. Aby temu zapobiec, na terenie obecnego Parku od wielu lat stosuje się koszenie łąk oraz wypas bydła i koni.
I dlatego właśnie, krowy doczekały się w Parku Narodowym „Ujście Warty” swojego święta – „Święta Krowy”. Poświęcając tym zwierzętom całą imprezę pragniemy zwrócić uwagę na rolę bydła domowego, jako istotnego elementu w ochronie aktywnej ptaków siedlisk łąkowych, znaczenie ekstensywnego wypasu w funkcjonowaniu Parku, jak również podkreślić znaczenie udziału hodowców bydła w ochronie jego przyrody. Chcemy ukazać rolę bydła domowego w przyrodzie – tworzenie ekosystemów półnaturalnych z wykorzystaniem zwierząt gospodarczych - elementu kulturowego w krajobrazie Polski.

 

KONKURS FOTOGRAFICZNY „Kolorowa krowa” - Rozstrzygnięty
 





Zwycięzcą konkursu został pan Marek Blatkiewicz z Krzeszyc, który sfotografował swoją krowę o nazwie Czerwoniec. Drugą nagrodę otrzymała pani Joanna Blatkiewicz z Krzeszyc, a trzecie miejsce przyznano pani Dorocie Pośledniej z Kostrzyna nad Odrą, za serię 3 zdjęć. Wszystkim uczestnikom konkursu dziękujemy za udział, a nagrodzonym gratulujemy. Konkurs ten był organizowany pod patronatem portalu ekologicznego zielonalekcja.pl
 

 

 

 


JA
K BYŁO NA "ŚWIĘCIE KROWY" W ROKU 2010?
 



Są tacy, którzy czekają na to Święto cały rok: właściciele bydła, dzieci, miłośnicy przyrody, a pewnie
i same krowy. Miłośników łaciatych piękności przybywa, a my – pracownicy Parku Narodowego „Ujście Warty” mamy nadzieję, że kto choć raz przybył na to wyjątkowe święto, będzie to czynił rokrocznie.
Konkursy, zabawy i inne atrakcje to oczywiście tylko pretekst do tego, aby zwrócić uwagę na potrzebę aktywnej ochrony siedlisk łąkowo-pastwiskowych, które stanowią dogodne miejsce do bytowania ptaków wodnych i błotnych. Ochrona aktywna – jak sama nazwa wskazuje – polega na podejmowaniu aktywnych działań zmierzających w tym przypadku do tworzenia siedlisk dostosowanych do potrzeb ptaków wodnych i błotnych. Najbardziej sławni skrzydlaci mieszkańcy Parku Narodowego „Ujście Warty” preferują łąki z niską trawą. Aby takie siedliska utrzymać w odpowiedniej kulturze agrarnej niezbędny jest regularny wypas pastwisk i koszenie łąk. Dlatego też żywa, łaciata „kosiarka do trawy” jest sprzymierzeńcem człowieka w ochronie ptaków.




Jakie atrakcje czekały na świętujących w tym roku?


Po raz kolejny wybieraliśmy najpiękniejszą krowę wypasaną w Parku Narodowym „Ujście Warty”
i jego otulinie. Emocji było wiele, a zdania bardzo podzielone. Jedni uważali, że najpiękniejsze są nieco egzotyczne w krajobrazie polskiej wsi, krowy ras Limusion, Simentaler, Hareford, o umaszczeniu brązowawym i rudawym. Inni byli zdania, że polska krowia miss powinna zachwycać czernią i bielą swych łat. Za najpiękniejszą wśród łaciatych piękności zgromadzeni w Chyrzynie goście uznali krowę należącą do pani Justyny Galińskiej z Kostrzyna. Drugie miejsce zdobyła krowa pana Piotra Pośledniego, a trzecie miejsce należało do krowy pana Marka Blatkiewicza. Krowa pana Marka została również doceniona przez jury, które przyznało jej nagrodę specjalną.

Jaką krowę łatwiej wydoić: prawdziwą czy sztuczną?


Zarówno osoby, które na co dzień doją krowy, jak i ci, którzy czynią to sporadycznie, chętnie stają do rywalizacji, która na celu ma wyłonienie najlepszego dojarza roku. Konkurs rokrocznie dostarcza wielu emocji. Zdania na temat dojenia krowy na łaciatym fantomie są różne: jedni mówią, że to trudniej, bo gumowe wymię jest twarde i trzeba mieć więcej siły, aby taką sztuczną krowę wydoić, inni twierdzą, że to bezpieczniej – bo taka Mućka wszystko przetrzyma.
Najlepszym dojarzem został w tym roku mężczyzna – pan Jerzy Bekisz, który w ciągu 1 minuty udoił 2280 ml mleka. Wśród kobiet bezkonkurencyjna była pani Janina Poślednia, która uzyskała wynik 1630 ml. W konkursowe szranki stawały również dzieci, którym dojenie sztucznej Mućki sprawiało ogrom frajdy i radości. W tej kategorii uczestników było najwięcej, a zwycięzcą okazała się Alicja Helm, która wydoiła 1200 ml


 

Czego warto było się podczas Święta dowiedzieć?


Tegoroczny wykład otwarty wygłoszony przez dr Kazimierza Rabskiego i dr Małgorzatę Torbe ze Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Wybrzeża nosił tytuł „Opowieść o najszczęśliwszych krowach na świecie”. Nowym wydarzeniem podczas Święta, był cieszący się sporym zainteresowaniem „Piknik z botanikiem”. Na stoisku botanika podziwiano roślinność łąkową i szuwarową, występującą na terenie Parku. Dla zainteresowanych przygotowano lupy oraz przybory do rysowania, by obserwować rośliny z bliska i jak najwierniej je narysować. Największym zainteresowaniem cieszył się jaskier ostry, krwawnica pospolita oraz trzcina.

 

 

 

 

Co to jest za ser?


Podczas tegorocznego Quizu Rodzinnego drużyny musiały sprawdzić m.in. swoją znajomość różnych rodzajów sera. Przy twarogu i serze żółtym problemów nie było, jednak, gdy trzeba było rozpoznać mozzarellę i ser brie pojawiały się wątpliwości. Ponadto drużyny musiały przypomnieć sobie, w jaki sposób mleko robi się kwaśne, zastanowić się, jak często krowa zrzuca swoje rogi oraz poznać budowę dojarki mechanicznej. Wszystkie drużyny wykazały się wysoką wiedzą, co zostało odpowiednio nagrodzone. 

 

 

Co jeszcze można było tego dnia zobaczyć?


Wśród wielu atrakcji tegorocznego Święta znalazł się konkurs robienia masła. Kilkunastu śmiałków otrzymało butelki, w których było po 200 ml śmietany, z której musieli jak najszybciej ubić masło. Oczywiście na koniec degustowano świeżo zrobione masło oraz wcześniej przygotowany dla uczestników twarożek. Dużą popularnością cieszyły się też stoiska pań z kół gospodyń wiejskich, w których zmęczeni
i wygłodniali goście mogli nabyć domowe specjały zrobione na bazie mleka i przetworów mlecznych. Były pierogi, serniki itp. itd.
Najmłodsi rywalizowali między sobą budując ptasie gniazda, malując na płóciennych torbach, wyklejając ptaki, biorąc udział w zabawach sprawnościowych - rzut kółkiem na krowie rogi, przeprawa przez rzekę Wartę. Zabawy i radości było, jak co roku, wiele. Jeśli ktoś znudził się np. malowaniem, mógł spróbować swoich szans w ujeżdżaniu szalejącego byka rodeo. Ci, którzy chcieli pamiętać o naszym święcie do następnego roku, mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie przy dwóch ściankach fotograficznych. Miłośnicy, prawdziwych zwierząt mogli oglądać krowę Herę z cielaczkiem-byczkiem, którzy przybyli ze Słońska specjalnie na „Święto Krowy”. Okazało się, że dla niektórych było to pierwsze spotkanie
z prawdziwą, żywą krową. Jak co roku, uczestnicy Święta Krowy mogli wspiąć się na wieżę widokową, z której można podziwiać okolicę.
Zainteresowaniem cieszyły się łaciate pamiątki, które jak mamy nadzieję sprawią, że wszyscy będą pamiętać o krowim święcie nad Wartą.Oczywiście „Święto Krowy” nie odbyłoby się bez pomocy szeregu osób i instytucji. Wymienić tu należy: Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Kalsku, Górzycką Kapelę Ludową, Klub Nowoczesnej Gospodyni w Żabicach, Środowiskowy Dom Samopomocy w Górzycy, Klub Seniora z Górzycy, pana Dariusza Matkowskiego, dr Kazimierza Rabskiego, Gospodarstwo Rolne RADAN, Państwa Poślednich z Kostrzyna.



A my już teraz zapraszamy na kolejne „Święto Krowy”!

 
 
     
   

STRONA GŁÓWNA | INF. OGÓLNE | AKTUALNOŚCI | EDUKACJA | PRZYRODA | TURYSTYKA | HISTORIA | MAPY | KONTAKT